Połowa dnia za nami. Niewiarygodne jak szybko leci dziś czas! Emocje nie opadają ani na chwile! Wśród naszych wolontariuszy znajdują się między innymi Anna Dymna, Dariusz Gnatowski, czy Robert Makłowicz. Pieniądze do puszki zbierali, także nasi czworonożni przyjaciele – urocze Golden Retrievery.
Na krakowskim Rynku Głównym nie brakowało atrakcji. Za nami pokaz średniowiecznej walki, mecz futbolu amerykańskiego, nauka pierwszej pomocy oraz próby zespołów, które wystąpią wieczorem. Sklepik z gadżetami z Siema Shopu przeżył prawdziwe oblężenie. Morsy wykąpały się w lodowatej wodzie w przeręblu w kształcie serca. A wszystkiemu temu towarzyszyło piękne słońce, którego nie planowały żadne prognozy. Myślicie, że to przypadek?
(Sztab Kraków)